- Nimfą - odpowiedziałam nie kryjąc irytacji. - Mieszkam tu. Tak, dokładnie w tym drzewie pod którym leżysz.
- Ej no, sorry.. Skąd miałam wiedzieć? - pomachała dłońmi w geście obrony.
- Nieważne. Idź sobie, nie lubię, kiedy mi się przeszkadza.
- Kto tu komu przeszkadza? - mruknęła. Zignorowałam to.
- Idziesz?
- A gdzie miałabym iść?
- W takim razie zostań. Tylko nie hałasuj - zgodziłam się dla spokoju. - Ale najpierw musisz mi powiedzieć, kim jesteś.
~~~~
Od Kaede
- Uh... widzisz... to jest... umm.... długa historia.... - uśmiechnęłam się i spojrzałam na trawę - haha... eee.... ja.... no.... - starałam się ułożyć coś sensownego ale słowa nie chciały formować się w zdania. Bałam się, że przez przypadek powiem jej o tym, że jestem wilkołakiem. - zgubiłam się w lesie... i nie mogłam znaleźć wyjścia... a byłam zmęczona więc....no wiesz.... zasnęłam? - kłamstwa nie były moją mocną stroną ale przynajmniej nic się nie wydało. Nimfa przez cały czas przyglądała mi się uważnie, w jej wzroku było coś, co mnie odstraszało i sprawiało że czułam się zagrożona.
- Chciałabym powiedzieć ci więcej ale- - w ułamku sekundy mój instynkt przetrwania sprawił że dostałam gęsiej skórki. Dosyć szybko zbliżało się do nas coś niebezpiecznego. Już chciałam uciekać kiedy zza drzew wyszła czerwonowłosa dziewczyna. Wyglądała na zmęczoną i chyba chciała się położyć ale w momencie kiedy zauważyła nimfę na jej twarzy pojawiło się zdenerwowanie po czym uciekła.
- Umm.... czy ty ją znasz? - zapytałam nimfy która patrzała teraz w kierunku z którego przed chwilą nadeszła nieznajoma. Ona również była teraz wyraźnie zdenerwowana. Przez moment nie odzywała się po czym w końcu postanowiła odpowiedzieć na moje pytanie.
~~~~
Od Kaede
- Uh... widzisz... to jest... umm.... długa historia.... - uśmiechnęłam się i spojrzałam na trawę - haha... eee.... ja.... no.... - starałam się ułożyć coś sensownego ale słowa nie chciały formować się w zdania. Bałam się, że przez przypadek powiem jej o tym, że jestem wilkołakiem. - zgubiłam się w lesie... i nie mogłam znaleźć wyjścia... a byłam zmęczona więc....no wiesz.... zasnęłam? - kłamstwa nie były moją mocną stroną ale przynajmniej nic się nie wydało. Nimfa przez cały czas przyglądała mi się uważnie, w jej wzroku było coś, co mnie odstraszało i sprawiało że czułam się zagrożona.
- Chciałabym powiedzieć ci więcej ale- - w ułamku sekundy mój instynkt przetrwania sprawił że dostałam gęsiej skórki. Dosyć szybko zbliżało się do nas coś niebezpiecznego. Już chciałam uciekać kiedy zza drzew wyszła czerwonowłosa dziewczyna. Wyglądała na zmęczoną i chyba chciała się położyć ale w momencie kiedy zauważyła nimfę na jej twarzy pojawiło się zdenerwowanie po czym uciekła.
- Umm.... czy ty ją znasz? - zapytałam nimfy która patrzała teraz w kierunku z którego przed chwilą nadeszła nieznajoma. Ona również była teraz wyraźnie zdenerwowana. Przez moment nie odzywała się po czym w końcu postanowiła odpowiedzieć na moje pytanie.