Obudził się. Rozglądał się, nieco zdezorientowany. Przyjrzał się swojemu nadgarstkowi, na którym widziała teraz czerwona obręcz.
- Yuuko? Yuuko, jesteś tu? - zapytał. Nie spodziewałam się, że po tym wszystkim jeszcze będzie mnie szukać.
- Jestem - szepnęłam, ale nadal pozostałam niewidzialna. - Czy... Potrzebujesz czegoś?..
- Nie - odparł. - Dziwnie się czuję...
- Kontrakt. Dzięki temu możesz teraz zobaczyć to, czego nie widzą zwykli ludzie.
- Dlaczego? - zmarszczył brwi. - Czemu mi to zrobiłaś>
- Mam dług.. - przysiadłam na murku i odwróciłam głowę w bok. - Jak mogłabym go spłacić, skoro nawet wtedy, kiedy nie jestem niewidzialna ledwo mnie dostrzegasz?
Ok, nie wiem, co planujesz... Może być?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz