Pojawiłem się obok dziewczyny. Przedstawiła mi się. Five. Piąta. Ciekawe, co to znaczy...
- o co chodziło temu demonowi?- spytałem, kładąc rękę na ramieniu nimfy.
- D-demonowi!?- cicho wrzasnęła Five.- p-pytał się o Haru...
- Haru.. - szepnąłem. W domu klanu Mirai ktoś o niej mówił. Jakos to wyłapałem..- chodź.
Złapałem dziewczynę za rękę, ale ta się wyszarpnęła.
- spokojnie, przecież nic ci nie zrobię..- zabrzmialem jak jakiś pedobear..
- w-wiem, ale... jesteś ranny...- spojrzała na moje ramię. Krwawiło, całe czarne.
- nic mi nie będzie.- ponownie złapałem dziewczynę, i zniknęliśmy. Pojawiliśmy się przed drzwiami. Zapukałem.
***
Od Gona
Usłyszałem pukanie do drzwi. Gdy je otworzyłem zobaczyłem zakrwawionego Raizo i dziewczynę w kimono. Gestem ręki wpuściłem ich do środka i zaprowadziłem do salonu. Poprosiłem służącą o herbatę i usiadłem w fotelu naprzeciw gości. Rozłożyłem ręce i spokojnym tonem zacząłem "przesłuchanie".
- Raizo...kim jest ta dziewczyna? Czemu krwawisz? Co się stało? - zatrzymałem się by wziąć oddech i uzyskać odpowiedzi.
wtorek, 23 czerwca 2015
Od Raizo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz