Troje chłopaków powoli ruszyło w stronę dalszej części lasu. Wciąż czułam się obserwowana, co było bardzo niepokojące, bałam się, że ktoś na mnie poluje. Nie powiedziałam jednak nikomu o moich obawach tylko kontynuowałam podróż. Po jakimś czasie opuściliśmy las i zauważyłam znajomą świątynię na horyzoncie. Westchnęłam i spojrzałam na Eka.
- Dzięki za pomoc, nie wiem co bym bez was zrobiła - uśmiechnęłam się i skierowałam w stronę budunku. Przed nim stała Aya którą najwyraźniej zaniepokoiło moje zniknięcie, bo wyglądała tak, jakby miała właśnie wybuchnąć. Kiedy mnie zobaczyła zdenerwowała się jeszcze bardziej i zaczęła energicznie machać ręką w moją stronę.
- Chyba muszę iść... mam nadzieję że niedługo was spotkam, albo że mnie tu odwiedzicie. - uśmiechnęłam się łobuzersko - i pozdrówcie ode mnie Five! - machnęłam ręką na pożegnanie i podbiegłam do Ayi.
poniedziałek, 29 czerwca 2015
Od Haru
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz