- Haru?!- leżałam na ziemi, a obok siedziała Haru, przepraszając mnie.- co ty tu robisz?!
- no jak co, szukałam cię!- zawołała dziewczyna.
Wstałam. Otrzepałam się z piachu
- Eka, ty jej pomogłeś?- chłopak kiwnął głową.- przepraszam, Haru, że zniknęłam, ale.. źle się czuję. Muszę zostać w lesie. Lepiej, żebyś wróciła do domu, bo ciebie pewno też szukają.
Gdy tylko to powiedziałam, odwróciłam się i odeszłam, czując przez jakiś czas wzrok Haru.
***
-Czeka- - podniosłam rękę chcąc powstrzymać Five zanim sobie pójdzie ale było już za późno. Usiadłam na trawie i spojrzałam na niebo.
- CO TAKIEGO SIĘ DZIEJE Z TYM ŚWIATEM?! - krzyknęłam, zapominając, że Eka wciąż za mną stoi.
- źle się czujesz... no co ty nie powiesz.... - wyszeptałam sama do siebie i westchnęłam. Miałam z jednej strony tego dość, a z drugiej moje życie stawało się coraz ciekawsze. Opanowałam się, odwróciłam i wstałam patrząc na Ekę.
- muszę się przejść... też źle się czuję i muszę coś zrobić... - przewróciłam oczami i poszłam w kierunku przeciwnym do tego w którym poszła Five.
- nikt mnie nie lubi... - podniosłam z ziemii szyszkę i rzuciłam nią o ziemię.
niedziela, 28 czerwca 2015
Od Five
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz