Przemiana Haru się zaczęła. W każdym momencie z jej pleców mogły wyrosnąć skrzydła. Podbiegłam do niej i wzięłam na ręce po czym zniknęłam. Pojawiłam się chwilę później obok Ayi. Zauważyłam że z kimś rozmawia więc gestem wytłumaczyłam sytuację i poszłam do drugiego pokoju. Położyłam dziewczynę na łóżku, plecami do góry i usiadłam obok. Było mi przykro że o mnie nie wie, ale teraz ważniejsza była pomoc. Wzięłam z półki leki i podałam jej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz